Z okazji problemów Bloggera straciłam trzy komentarze. Dla niektórych "tylko" 3, gdyż wiem, że niektórzy z Was utracili całe posty. Dla mnie jednak to "aż" 3, bo cenna jest dla mnie każda Wasza pochwała, a zwłaszcza krytyka.
Mam gorący okres w pracy, więc i wpisy pojawiają się rzadziej. Dziś jednak, po powrocie z pracy (o 13 niestety) mam trochę wolnego czasu (w którym powinnam się uczyć do egzaminu), więc i zaległe wpisy pojawią się w tą niedzielę:)
Zgodnie z tematem posta, TeŻet i ja chcielibyśmy powiedzieć:
Mamie dziękujemy za pomidorówkę!!
Wczoraj zrobiony rosołek, od razu został zmieniony w przepyszną pomidorówkę przy użyciu magicznych pomidorów wekowanych domowej roboty Mamy:)
Teraz, po posileniu się pomidorówką, czas zabrać się za opisywanie zaległych potraw:)
Ło, ja też chcę, chcę i to już!! :(
OdpowiedzUsuńTrzeba było "ukraść" 2 słoiki z pomidorami ze schowka Rodziców, tak jak ja to zrobiłam :P
OdpowiedzUsuń