click me click meclick meclick meclick meclick meclick me

niedziela, 22 kwietnia 2012

"Wiosna, ach to Ty..."

Wiosna kalendarzowa jest u nas już od miesiąca, ale ja poczułam ją w pełni dopiero w ten weekend :)
Na oknie mam malutki, ziołowy ogródek, a w nim:
szczypiorek i trzy rodzaje bazylii (od przodu: bazylia zwykła zielona, bazylia zwykła czerwona i bazylia cytrynowa).
Bazyliowe maluchy są bardzo silne :)
Czekam na kolendrę, natkę pietruszki i trybulę. Są one jednak bardziej nieśmiałe niż bazylia, więc jeszcze siedzą ukryte pod ziemią.
Wiosnę poczułam również w trakcie zakupów. Ze straganu warzywnego przemówił do mnie:
Pan Szpinak :)
Przybiliśmy więc sobie z Panem Szpinakiem "piątkę":
i wczoraj wylądował na pizzy, a dzisiaj uduszę go do obiadu (przepis TUTAJ).
Z wiosennym pozdrowieniem,
                                                           Agna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz