W zeszłym tygodniu byłam na zakupach w sklepie rosyjskim (Русский Гастроном) na Saskiej Kępie i kupiłam tam m.in. takie cudo:
z góry |
z boku |
od spodu |
czyli pielmiennicę. Pielmiennica to bardzo pożyteczna rzecz do robienia pielmieni (rodzaju malutkich pierożków, podobnych do naszych uszek, popularnych za naszą wschodnią granicą - info po polsku, info po rosyjsku), bardzo skracająca czas ich lepienia. Kto kiedykolwiek lepił ręcznie uszka, ten wie, ile to czasu zajmuje :( Za pomocą pielmiennicy udało mi się zmieścić ze zrobieniem 200 sztuk w czasie 1 godziny :)
Przepis na ciasto (inne od polskiego ciasta na pierogi) i różne farsze do pielmieni znalazłam w książce "250 рецептов русской кухни" pod redakcją Д. А. Беляевы:
Przepis na ciasto (inne od polskiego ciasta na pierogi) i różne farsze do pielmieni znalazłam w książce "250 рецептов русской кухни" pod redakcją Д. А. Беляевы:
z tej samej serii wydawniczej korzystałam już z książki "250 рецептов новых салатов" TUTAJ i TU. |
Oto oryginalny przepis z tej książki na ciasto na pielmieni:
INFO
A poniżej moja wersja oparta na tej, prezentowanej wyżej:
* CIASTO NA PIELMIENI *
- posiłek: obiad
- gatunek: pielmieni, pierogi
- mięso: nie
- ilość: około 200 szt.
- kalorie w całości: zależne od rodzaju farszu
- czas przygotowania: 1 godz.
- czas gotowania: porcjami po 5 min. od momentu wypłynięcia
SKŁADNIKI
- mąka 500 g (+ do podsypywania)
- jajko 1 szt.
- mleko 125 ml
- woda przegotowana 100 ml
- olej 1 łyżeczka
- sól
- rosół wołowy lub wołowo-drobiowy 1,5 - 2 litry do gotowania pielmieni
PRZYGOTOWANIE
- Z mąki, mleka, wody, jajka i oleju zagnieść ciasto.
- Rozwałkować kawałek ciasta na cienki placek. Należy pamiętać o podsypywaniu mąki, aby ciasto nie lepiło się do stolnicy/blatu i do wałka.
- Położyć placek ciasta, lekko obsypany mąką, na pielmiennicę i leciutko do niej docisnąć.
- W każde "oczko" pielmiennicy nałożyć farsz.
- Rozwałkować kolejny kawałek ciasta na cienki placek (podsypując mąką), posmarować wilgotnym pędzelkiem i położyć go na pielmiennicy, przykrywając placek z nałożonym farszem zwilżoną stroną.
- Lekko docisnąć placek dłońmi, a potem wałkować silnie dociskając.
- Zdjąć nadmiar ciasta z brzegów i wypchnąć pielmieni z pielmiennicy na blat.
- Wrzucić pielmieni do wrzącego rosołu i gotować 5 min. od momentu wypłynięcia.
- Podawać gorące na stół same lub w rosole, w którym się gotowały, z dodatkami zależnymi od rodzaju farszu.
- Powtarzać punkty 2 - 8 aż do wyczerpania się ciasta.
* SMACZNEGO *
POMOCNICZE INFORMACJE
- Oczywiście można lepić pielmieni ręcznie (coś na kształt naszych uszek do barszczu) :)
- Drugi placek ciast można delikatnie posmarować wodą przegotowaną aby się lepiej sklejały, jeśli zbyt mocno wysechł w czasie wałkowania.
- Polanie tłuszczem po ugotowaniu pielmieni zapobiega ich sklejaniu się w czasie przechowywania.
- Następnego dnia pielmieni można wrzucić na chwilę do gorącego bulionu lub podgrzać na patelni.
uwielbiam takie naprawdę przydatne człowiekowi pomysły:)
OdpowiedzUsuńi dlaczego? pytam dlaczego w moim mieście nie ma sklepu rosyjskiego? to po prostu niesprawiedliwe, zwłaszcza, że pokazujesz takie pyszności!!
OdpowiedzUsuńczasem można pielmiennicę na allegro kupić albo znaleźć u babci w szafce ;)
UsuńNigdy nie jadłem pielmieni :) Może kiedyś zrobię :) A pielmiennica jest świetna, bardzo fajne urządzenie :)
OdpowiedzUsuńKucze, mam takie urządzenie w szafce, Mama mi zostawiła. Nie miałam pojęcia do czego to służy :). Good to know :). No to któregoś dnia będą pielmeni ( którymi zajadałam się na Ukrainie i były pyszne )
OdpowiedzUsuńJa mam w planach używać jej nie tylko do pielmieni, ale też robić z jej pomocą uszka do barszczu :) A co do pielmieni, to jutro pojawi się przepis na farsz do pielmieni sybirskich :)
Usuńwyglądają bardzo interesująco ;) i do tego jak skracają pracę.... a żeby tego było mało można z nich wyczarować pyszne pierożki ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWyjątkowa potrawa i na pewno ma wielu zwolenników. ja za to jestem wielkim fanem wszelkich deserów gdzie znajduje się czekolada w każdej postaci. Dlatego chętni zerkam do https://wkuchnizwedlem.wedel.pl i poszukuję co rusz to nowych przepisów na deser oczywiście czekoladowych.
OdpowiedzUsuń