Wczoraj i dziś na talerzu TeŻeta i moim zagościła rosyjska zupa - solanka / солянка. Podobnie jak rassolnik, solanka jest pełna mięsa, co znalazł uznanie w oczach TeŻeta :) Podstawowy przepis zaczerpnęłam STĄD (od Анастасии Скрипкины) i poddałam go modyfikacjom zgodnie z innymi przepisami z internetu i kilku rosyjskich książek kucharskich, które stoją u mnie na półce.
Zanim przejdę do przepisu, mała dygresja o włoszczyźnie...
Większość polskich zup opartych jest na bulionie. Mięso + pęczek włoszczyzny, czyli żelazny zestaw - marchew, pietruszka, seler, por i niekiedy kapusta włoska. Włoszczyznę zawdzięczamy królowej Bonie i w innych krajach słowiańskich, np. w Rosji taki pęczek to rzecz obca (wersja z rosyjskiej wersji Wikipedii określa włoszczyznę, jako element kuchni europejskiej - TU). Można, oczywiście, kupić te warzywa, ale osobno - własne odkrycie naoczne;). Większość tradycyjnych zup rosyjskich również opiera się na wywarach mięsnych, ale z samego mięsa ewentualnie z dodatkiem korzenia pietruszki lub marchewki.
I tu przechodzę do sedna...
Jestem 100% Polką :)
Pierwszą rzeczą, którą zmieniłam w przepisie na solankę, było ugotowanie bulionu mięso wołowe + włoszczyzna z przyprawami, zamiast ugotować wywar z samego mięsa. Uwarunkowania kulturowe potrafią zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie :)
* СОЛЯНКА - SOLANKA *
INFO
- posiłek: obiad
- gatunek: zupa
- mięso: tak
- ilość porcji: około 6
- kalorie w całości (moja wersja): ok. ??? kcal.
- czas przygotowania: 20 min.
- czas gotowania: 1,5 - 2 godz. + 15 - 20 min. czekania
SKŁADNIKI
- czarne kropki - moja wersja
- dolne kropki - wersja Анастасии Скрипкины
- mięso wołowe (łata lub oczyszczona z błon pręga) 500 g
- mięso wołowe 700 g
- mięso wieprzowe 100 g
- wędliny (kilka gatunków wędlin i kiełbas) 450 g
- wędliny 6-10 rodzajów ok. 1 kg
- marchewka 5 szt. (250 g)
- marchewka 150 g
- pietruszka 4 szt. (150 g)
- seler 1 szt. (150 g)
- cebula 2 szt. (250 g)
- cebula 150 g
- ogórki małosolne 3 szt. (200 g)
- ogórki kiszone lub konserwowe 200 g
- grzybki marynowane 100 g
- koncentrat pomidorowy 30 % 80 g
- koncentrat pomidorowy 5 łyżek stołowych
- sok z ogórków małosolnych 150 ml
- sok z ogórków kiszonych (рaссол) lub zalewa z oliwek 0,5 szklanki
- olej
- olej
- kapary
- kapary 3 łyżki stołowe
- cytryna
- cytryna
- oliwki
- oliwki
- śmietana
- sól, pieprz w ziarnach, ziele angielskie, liść laurowy, ziarna jałowca, czosnek, natka pietruszki, koperek
- sól, pieprz w ziarnach, liść laurowy, natka pietruszki, koperek
PRZYGOTOWANIE
- Włożyć do garnka mięso wołowe, 2 marchewki, 2 pietruszki, 0,5 selera i 1 przypieczoną na ogniu cebulę. Przyprawić solą, pieprzem, zielem angielskim, liściem laurowym i ziarnami jałowca.
- Kiedy woda się zagotuje, odszumować ją.
- Bulion gotować 1 - 1,5 godz.
- Wyjąć mięso wołowe i warzywa z bulionu. Warzywa zużyć, np. do sałatki warzywnej.
- Pokroić ugotowane mięso wołowe na małe kawałki.
- Pokroić w kostkę wędlinę, mięso wieprzowe, marynowane grzybki i kiszone ogórki, posiekać cebulę.
- Pozostałe 3 marchewki, 2 pietruszki i 0,5 selera zetrzeć na tarce na grubych oczkach.
- Na patelni podsmażyć wędlinę i mięso wieprzowe.
- Wrzucić do bulionu podsmażone wędliny i mięso wieprzowe oraz ugotowane mięso wołowe.
- Gotować ok. 10 min.
- Na patelni zeszklić na oleju cebulę.
- Dorzucić do cebuli startą włoszczyznę i chwilę poddusić.
- Dodać ogórki, grzybki i koncentrat pomidorowy.
- Wymieszać, podlać woda i dusić 10 min.
- Duszone warzywa i drobno pokrojony czosnek dodać do zupy.
- Wlać sok z kiszenia ogórków do zupy.
- Gotować 10 min.
- Drobno posiekać natkę pietruszki i koperek i wsypać do zupy.
- Zamieszać i spróbować. Ewentualnie doprawić.
- Zgasić ogień pod garnkiem i odczekać 15 - 20 min.
- Wlać zupę na talerze.
- Do każdego talerza dodać łyżkę śmietany oraz kapary, pokrojone w plasterki oliwki i plasterki/kawałki cytryny.
POMOCNICZE INFORMACJE
- Po wyjęciu mięsa wołowego i warzyw z bulionu dobrze jest pozostawić w nim przyprawy.
- Zawsze skrawki wędlin i kiełbas zamrażam, aby zużyć je do fasolki po bretońsku. Tu również zapasy "zamrażalnikowe" sprawdziły się też idealnie.
- Mam plan, aby zimą do solanki dorzucać również ugotowane, drobno pokrojone ziemniaki. Będzie bardziej sycąca.
- Czuję też, że doskonale komponowałyby się tu również wędzone żeberka lub wędzony boczek ;)
No, no po europejsku się pichci ;)
OdpowiedzUsuńps: mail sprawdź :D
No pewnie, z włoszczyzną to zawsze lepsze.. Też by tak zrobiła:)
OdpowiedzUsuńWyróżniłam Cię, bo bardzo lubię tu zaglądać i napotykać nietypowe dania:)
Agno, ja o większości dań z Twojego bloga nigdy wcześniej nie słyszałam, i dlatego też lubię tu zaglądać:)
OdpowiedzUsuńjejku, takie to czasochłonne ;D ale zjadła bym , chętnie, oj chętnie, bo także o tym daniu jeszcze nie slyszałam :)
OdpowiedzUsuńCzasochłonne, ale warto było.
OdpowiedzUsuńTeŻet, jak nigdy wziął dokładkę;)
Chętnie zjadłabym talerz takiej zupy - wygląda smakowicie.
OdpowiedzUsuńOMG jak można nie słyszeć o solance?!
OdpowiedzUsuńOd pierwszego razu, gdy sama ją ugotowałam, solanka kojarzy mi się bardziej z gulaszem, czy odmianą polskiego bigosu niż z zupą. Oczywiście z powodu swojej gęstości. :)
OdpowiedzUsuń