click me click meclick meclick meclick meclick meclick me

środa, 20 kwietnia 2011

Przegląd tygodnia - podejście 1

Dawno, dawno temu...
Może jednak nie tak dawno - 12 lat temu:)
W odległej galaktyce...
A tak naprawdę na Mazurach (kandydujących do miana jednego z nowych 7 cudów świata - głosowanie TU).
Właśnie w tym punkcie czasoprzestrzeni poznałam zwrot "przegląd tygodnia". Pracowałam wtedy w wakacje w sklepie, w ośrodku wypoczynkowym. Moja ówczesna Szefowa prowadziła sklep, ale też kuchnię ośrodkową. To dzięki Niej poznałam termin "przegląd tygodnia", którego 2 definicje, ;) , wraz ze sposobem użycia prezentuję poniżej:

1. posiłek złożony z dań, które zostały w lodówce/zamrażalniku w ostatnim tygodniu. Sposób użycia zwrotu:

          A w piątek wchodzi do kuchni, otwiera lodówkę i zamrażalnik i po szybkiej ocenie sytuacji krzyczy:
          A - Kochanie, dziś na obiad "przegląd tygodnia"!!
          B (z pokoju) - Czyli??
          A - Naleśniki z twarogiem ze środy lub schabowy z wtorku!!
          B - Dobra, to ja biorę  naleśniki!!
          A - Ok, to ja schabowego!!

2. danie składające się z półproduktów/dań które zostały w lodówce/zamrażalniku w ostatnim tygodniu. Najczęściej błyskawiczne do wykonania. Czasem wymaga dodatkowych składników, które zazwyczaj wszyscy mają w domu. Sposób użycia zwrotu:

          B w piątek wchodzi do kuchni, otwiera lodówkę i zamrażalnik i po szybkiej ocenie sytuacji postanawia zrobić obiad z tego, co się tam znajduje.
          A wraca do domu i pyta:
          A - Co na obiad, kochanie??
          B - "Przegląd tygodnia". Sos z wtorku, z makaronem ze środy i mięsem z wczoraj.
          A - Ok.

 Z definicji wynikają zalety "przeglądu tygodnia":
  • nie wyrzucamy resztek jedzenia,
  • pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze,
  • pozwala opróżnić lodówkę/zamrażalnik, co robi tam miejsce dla dalszego chomikowania jedzenia:)
Oczywiście, dokładnego przepisu na "przegląd tygodnia" nie ma co podawać, jako że zależy od tego, co zachomikowaliśmy w lodówce/zamrażalniku. Dziś więc coś w rodzaju pierwszego przewodnika po lodówce, zamrażalniku i spiżarni.

* PRZEGLĄD TYGODNIA 1 *
INFO
  • posiłek: obiad, kolacja
  • gatunek: potrawka, sos do makaronu
  • mięso: tak/nie
  • ilość porcji: 2
  • kalorie:???
  • czas przygotowania: max. 10 min.
  • czas gotowania: max. 20 min.
SKŁADNIKI
  • sos pieczeniowy/olej + przyprawy
  • rosół/woda + kostka rosołowa (domowa lub kupna)
  • surowe/gotowane warzywa
  • gotowane/smażone mięso (bez panierki)/tłusta wędlina (kiełbasa)
  • pomidory/pomidory w puszce/koncentrat pomidorowy
  • makaron/kasza/ziemniaki/pokrojone naleśniki/warzywa strączkowe
  • przyprawy
PRZYGOTOWANIE
  1. Pokroić warzywa (cebula, por, papryka, marchewka, pietruszka, seler, czosnek, kapusta pekińska itp.).
  2. Do woka/garnka wlać sos pieczeniowy (lub olej z przyprawami). Ewentualnie wrzucić kiełbasę/tłustą wędlinę z przyprawami.
  3. Cebulę i pora poddusić w sosie/zeszklić na oleju.
  4. Dorzucić pozostałe surowe warzywa.
  5. Wlać rosół/wodę z kostką rosołową.
  6. Dorzucić  pomidory/pomidory w puszce/koncentrat pomidorowy. Ewentualnie jeszcze doprawić.
  7. Dusić do miękkości warzyw.
  8. Dorzucić gotowane/smażone mięso i gotowane warzywa.
  9. Dorzucić makaron/kaszę/ziemniaki/pokrojone naleśniki/warzywa strączkowe
  10. Podgrzać całość.
* SMACZNEGO *
Dzisiejszy przegląd tygodnia odchudził moją lodówkę, zamrażarkę oraz spiżarnię o:
zamrożony sos pieczeniowy, cebulę, pora, 2 ząbki czosnku, koncentrat pomidorowy, resztkę rosołu, mięso (kurczak i wołowina) i warzywa z rosołu oraz wczorajszy makaron (ten, który nie załapał się do rosołu ;) ).

POMOCNICZE INFORMACJE
Składniki można podzielić na:

      1. niewielka ilość tłuszczu
  • sos pieczeniowy zawiera tłuszcz wytopiony w czasie pieczenia mięsa.
  • sos jest bardzo aromatyczny, więc nie wymaga dodawania przypraw.
  • zazwyczaj niewielką ilość sosu z pieczenia zamrażam, gdyż do "przeglądu tygodnia" jest idealny:)
  • jeśli zastępujemy sos olejem, to przyprawy należy wrzucić na rozgrzany olej. Pozwala to na wydobycie aromatu przypraw.
  • w przypadku zamiany mięsa na wędlinę nie stosować oleju tylko wrzucić kiełbasę z przyprawami do woka/garnka i z niej wytopić tłuszcz.
      2. mięso
  • najlepiej sprawdza się mięso z rosołu.
  • również kotlety mielone, zrazy, klopsiki będą ok.
  • w przypadku zamiany mięsa na wędlinę nie stosować oleju tylko wrzucić kiełbasę z przyprawami do woka/garnka i z niej wytopić tłuszcz.
  • brak mięsa/wędliny w lodówce nie jest problemem - danie będzie warzywne;)
      3. warzywa
  • surowe - wszystkie, które są pod ręką w lodówce, a nadają się do gotowania/duszenia.
  • gotowane - idealne są te, na których gotowany był rosół.
  • jeżeli dodajemy koncentrat pomidorowy należy zwiększyć ilość rosołu/wody w porównaniu do zastosowania pomidorów świeżych lub z puszki.
      4. wypełniacz węglowodanowy
  • dowolny (makaron/kasza/ziemniaki/naleśniki), który został w lodówce z poprzedniego dnia.
  • tę funkcję idealnie spełnią warzywa strączkowe z puszki (fasola/groch/soczewica/ciecierzyca).
      5. dodatki
  • najlepszy jest rosół domowy (skoro mięso i warzywa z rosołu zachomikowane są w lodówce, to i pół szklanki tego rosołu też gdzieś na pewno zagubiło się w zakamarkach lodówki ;) ). Nadmiar rosołu również można mrozić, co pozwoli mieć go pod ręką na okazję "przeglądu tygodnia".
  • rosołu można zastąpić całkowicie wodą, jeśli używamy kiełbasy zamiast mięsa.
  • przyprawy - dowolne. Jeśli używamy sosu pieczeniowego, to przyprawy należy dodawać ostrożnie - sos jest bardzo aromatyczny.

2 komentarze: