click me click meclick meclick meclick meclick meclick me

czwartek, 21 kwietnia 2011

Pieczony udziec z indyka faszerowany bakaliami

Wielkanoc się zbliża!! W związku z tym faktem :) dziś nafaszerowałam i zamarynowałam udziec z kurczaka, a jutro go upiekę. Pojawi się on jako wędlina na rodzinnym śniadaniu świątecznym.

* PIECZONY UDZIEC Z INDYKA FASZEROWANY BAKALIAMI *
INFO
  • posiłek: śniadanie, obiad, kolacja
  • gatunek: pieczeń
  • mięso: tak
  • ilość porcji: ???
  • kalorie w całości: ok. 1300 kcal/1 kg
  • czas przygotowania: 10 min. + 12 godz. marynowania
  • czas pieczenia: ok. 45 min/1 kg
SKŁADNIKI
  • udziec z indyka
  • bakalie: po 2 szt. suszonych śliwek, moreli, daktyli, fig, pół garści żurawiny suszonej - raczej do wyboru, niż ścisły przepis ;)
  • 6 ząbków czosnku
  • oliwa w spray'u
  • jabłko 1 szt. duże
  • cebula 1 szt. duża
  • sól, pieprz, chilli, majeranek, tymianek, estragon, lubczyk, jałowiec, musztarda - do wyboru
PRZYGOTOWANIE

     A. Faszerowanie i marynowanie mięsa
  1. Bakalie sparzyć wrzątkiem.
  2. Mięso umyć i rozłożyć na desce, skórą na dół.
  3. Mięso wewnątrz oprószyć solą i pieprzem. Posmarować musztardą i/lub posypać ziołami.
  4. Spryskać mięso oliwą w spray'u (lub z braku takowej skropić olejem).
  5. Ułożyć na mięsie bakalie, kilka kulek jałowca i 2 obrane ząbki czosnku.
  6. Zwinąć mięso i ciasno obwiązać mokrym sznurkiem do pieczenia.
  7. Z zewnątrz oprószyć mięso solą i pieprzem. Posmarować musztardą i/lub posypać ziołami.
  8. Spryskać mięso oliwą w spray'u (lub z braku takowej skropić olejem).
  9. Zostawić w lodówce na minimum 12 godz.
     B. Pieczenie mięsa
  1. Jabłko pokroić na ćwiartki, usuwający gniazdo nasienne.
  2. Cebulę obrać z łupin, odciąć końcówki i pokroić na ćwiartki.
  3. Mięso szybko obsmażyć na bardzo rozgrzanej patelni.
  4. Ułożyć na środku obsmażony faszerowany udziec z indyka.
  5. Otoczyć mięso pokrojonym jabłkiem, cebulą, suszoną żurawiną i 4 obranymi ząbkami czosnku.
  6. Lekko oprószyć warzywa i owoce solą, pieprzem i ziołami (majeranek/estragon/lubczyk/tymianek) oraz skropić je olejem i podlać niewielką ilością wody.
  7. Piec ok. 45 min. na każdy 1 kg masy mięsa w temperaturze ok. 200 stopni C.
  8. W razie potrzeby podlewać wodą lub sosem zbierającym się na dnie naczynia.
  9. Po upieczeniu:
  • pozwolić mięsu ostygnąć i włożyć do lodówki na min. 12 godz. Po tym czasie zdjąć sznurek. Mięso można kroić na plasterki i podawać jako zimną wędlinę.
  • pozwolić mięsu odpocząć ok. 15 min., zdjąć sznurek, pokroić na plasterki i podawać z gorącym sosem pieczeniowym w ramach obiadu.
  • upieczone jabłko, cebulę, czosnek i żurawinę zmiksować wraz z sosem z dna naczynia do pieczenia, ewentualnie doprawić do smaku. Otrzymamy w ten sposób gęsty sos pieczeniowy.
     * SMACZNEGO *
    Zdjęcie zamarynowanego udźca. Zdjęcie po upieczeniu pojawi się jutro:)
     22 kwietnia 2011 - a tak wygląda po upieczeniu. Zdjęcie "przekroju" pojawi już w święta:)

     25 kwietnia 2011 - po przekrojeniu i na półmisku:)

    POMOCNICZE INFORMACJE
    1. Zazwyczaj kupuję udziec z kością, na której można ugotować rosół.
    2. Zdjęcie skóry z mięsa zmniejszy kaloryczność potrawy.
    3. Bardzo często zamiast mięsa z uda indyka  w ten sam sposób można upiec piersi z kurczaka lub indyka, karkówkę, łopatkę, szynkę, "kulkę" itp.
    4. Bakalie - do wyboru do koloru ;)
    5. Sznurek do pieczenia - używam zwykłego, białego, BAWEŁNIANEGO sznurka kupionego w pasmanterii za całe 5 zł/50 m. Trzeba tylko pamiętać o nawilżeniu go zimną wodą, zwłaszcza jeśli mięsa jest dużo, więc i czas pieczenia będzie bardzo długi. Mokry sznurek również łatwiej się zawiązuje :)
    6. Wszystkie mięsa piekę w prodiżu, więc nie wiem, czy można piec z termoobiegiem. Podany czas i temperatura pieczenia są również "prodiżowe". Idealnie sprawdza się w takich momentach termometr do mięsa.
    7. Powstający w naczyniu sos idealnie nadaje się do zamrożenia i późniejszego wykorzystania (patrz post TU).
    8. Mięso kroi się idealnie na plasterki, dopiero po całkowitym ostygnięciu i schłodzeniu w lodówce.

    2 komentarze:

    1. I tak niestety, tyle czosnku, że nie ma szansy żebym spróbowała!

      OdpowiedzUsuń
    2. akurat dziś bez czosnku, specjalnie dla Ciebie:)

      OdpowiedzUsuń