Rosół...
Każdy z nas zna rosół. Każdy ma wspomnienia z nim związane... Dla mnie smak rosołu z gołębia z domowym makaronem i warzywami z przydomowego ogródka to smak dzieciństwa i odwiedzin u Babci. Obowiązkowo rosół musiał być posypany koperkiem, a po zjedzeniu zupy, Babcia nakładała nam na talerz połówkę gołębia wyjętego z garnka...
I niby wszystko jasne, bo rosół to:
- Król Zup.
- podstawa innych zup, sosów, dań wszelkiego typu (no może poza deserami ;) ).
- wywar mięsny, mięsno-warzywny lub wyłącznie warzywny.
- w wielu domach podawany zawsze w niedzielę i często w inne dni.
- następnego dnia często magicznie zmieniany w pomidorówkę ;)
- w postaci skoncentrowanej to bulion.
- można go kupić w kostkach.
- można go nabyć w postaci zupki chińskiej z makaronem.
A mimo to każdy kucharz przygotowuje rosół po swojemu :) U mnie rosół różni się, w zależności od pory roku i dostępności produktów w sklepie i na targu. Zawsze jednak trzymam się zasad:
- mięso:
- minimum 2 rodzaje mięsa;
- najlepiej od 3 rodzajów mięsa wzwyż;
- jeśli mamy ochotę na rosół jednosmakowy, to może być 1 rodzaj mięsa, ale dobrej jakości, np. z kaczki, gęsi, gołębia, cielaka...
- nie używam mięsa wieprzowego;
- mięso powinno być z kością;
- mięsa powinna być słuszna ilość, nie da się ugotować rosołu na 2 skrzydełkach z kurczaka ;)
- warzywa:
- zawsze włoszczyzna, czyli por i korzenie marchewki, pietruszki, selera;
- zawsze cebula opieczona nad ogniem;
- inne warzywa opcjonalnie: seler naciowy, łodygi brokułów, łodygi kalafiorów, kapusta biała, kapusta włoska, twarde końcówki łodyg szparagów, papryka słodka, papryczka chilli, imbir...
- przyprawy:
- zawsze sól;
- zawsze pieprz w ziarnach, ziele angielskie, liść laurowy;
- inne przyprawy opcjonalnie: jałowiec, gorczyca biała w ziarnach, gorczyca czarna w ziarnach, kminek ziarna, kmin rzymski (kumin), anyż ziarna, kolendra ziarna, anyż gwiazdkowy, kora cynamonu, gałka muszkatołowa, goździki...
- zioła:
- zawsze majeranek i lubczyk;
- inne zioła opcjonalnie: natka pietruszki, koperek, tymianek, mięta, melisa, oregano, bazylia, rozmaryn, trybula, kolendra, szałwia...
- zioła świeże lub suszone;
- dodatki
- grzybek suszony;
- czosnek;
- owoce: śliwki, żurawina...
- nigdy maggi, nigdy vegeta, nigdy kurkuma;
- uwagi:
- proporcje mięsa, warzyw i przypraw zależą od tego, co kupiłam i mam w lodówce i spiżarce;
- wkładam wszystkie składniki od razu do garnka, przyprawiam (również solę w tym momencie) i zalewam zimną wodą;
- podgrzewam powoli na małym ogniu pod przykrywką;
- po zagotowaniu nie odszumowuję (szumowiny to zdenaturyzowane fragmenty białka, które ulegną rozpadowi w trakcie gotowania i "dosmaczą" rosół);
- gotuję minimum 2 godziny (do 4) na wolnym ogniu tak, aby rosół lekko "pyrkał";
- jeśli chcę zrobić rosół, to uzupełniam poziom wody wrzątkiem;
- jeśli zależy mi na bulionie, to pozwalam wodzie odparowywać tak, aby objętość bulionu wynosiła 0,25-0,5 ilości wody, którą wlałam;
- jeśli uda lub ćwiartki kurczaka z rosołu chcę podać na drugie danie, to wyjmuję je po 1 godzinie gotowania zupy i dalej gotuję rosół bez nich;
- po ugotowaniu smakuję i doprawiam w razie konieczności tylko solą i/lub pieprzem czarnym mielonym;
- alergicy powinni unikać gotowania rosołu w garnkach ze stali nierdzewnej (osobiście nie lubię również rosołu gotowanego w garnku aluminiowym);
- rosół podaję posypany różną zieleniną: natką pietruszki, koperkiem, bazylią...
Powyższy tekst to początek mojego projektu:
"Rosół przez cały rok".
Rosół gotuję dość często (tak minimum raz w tygodniu), a jeszcze nie publikowałam przepisu na niego. Czas nadrobić zaległości i zaczynając od jutra, co jakiś czas w Notatniku Kuchennym pojawi się przepis właśnie na Króla Zup. Będę uwzględniać w nich porę roku i dostępność składników. Być może pojawi się też rosół jednosmakowy, np. z gołębia lub kaczki.
Spis przepisów projektu "Rosół przez cały rok":
- rosół wiosenny (08.06.2012);
- rosół letni (12.08.2012);
- rosół jesienny (13.10.2012);
- rosół jesienny 2 (20.10.2012);
- rosół zimowy (05.01.2013)
- rosół inspirowany zupą Pho (23.03.2013)
- rosół z pieczonej kaczki (08.06.2014)
- rosół z kaczki (13.04.2015)
- ........
wyczerpujący post!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Szana :)
www.gastronomygo.blogspot.com
Mam nadzieję, że jeśli zabłąka się tu jakaś duszyczka szukająca pomocy w gotowaniu rosołu, to post będzie chociaż trochę pomocny :)
UsuńZabłąkała się. Dziękuję.
UsuńCieszę się, że post był pomocny :) i życzę smacznego rosołu!
UsuńO! i taki rosół to bym jadła na okrągło.
OdpowiedzUsuńZapraszam na obiad w takim razie :) Często u nas na stole gości rosół :)
Usuńczekam na jutrzejszy przepis, rosołek wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńniby zwykły rosół a ile rzeczy się o nim dowiedziałam :)
OdpowiedzUsuńbo rosół nie jest zwykły, jego gotowanie to czysta magia ;)
UsuńWszystko fajnie ale w twoim przepisie na rosoły niewiem jak w innych przepisach robisz wszystko na oko trochę tego trochę tamtego nic szczegółów, konkret przk. majeranku 1/2 łyżeczki , pieprzu 1/2 łyżeczki itd. Bo jak każdy będzie robił wg siebie to na 100 osób będzie 100 różnych . Powinnaś dać przepis podstawowy dokładny a potem każdy zmieni go wg siebie .
OdpowiedzUsuń