W ostatni weekend zainspirowana zostałam przez Kasię S i jej przepis na blogu Kasia S w kuchni na pomidorową pastę z tuńczyka. Postanowiłam zmodyfikować trochę przepis pod kątem zawartości naszej lodówki i tak powstała:
* PASTA Z TUŃCZYKA, DYMKI, SUSZONYCH POMIDORÓW I RZEŻUCHY *
mało atrakcyjny wygląda, ale smak boski :) |
INFO
- posiłek: śniadanie, kolacja, drugie śniadanie, impreza
- gatunek: sałatka, pasta
- mięso: nie
- ilość porcji: 2-4
- kalorie w całości: ok. 380 kcal.
- czas przygotowania: 15 min. + 2 godz. schładzania
SKŁADNIKI
- tuńczyk w sosie własnym 1 puszka (130 g po odsączeniu z zalewy)
- cebula dymka 3 szt. (70 g)
- szczypior z 3 szt. dymki (40 g)
- suszone pomidory w oliwie 40 g
- oliwa z pomidorów 3 łyżki (18 g)
- rzeżucha 30 g
- liście świeżej bazylii 10 g
- sól, pieprz czarny mielony
PRZYGOTOWANIE
- Cebulę zmiksować w blenderze z dodatkiem 1 łyżki oliwy.
- Przełożyć cebulę do miski.
- Szczypior i rzeżuchę zmiksować w blenderze z dodatkiem 1 łyżki oliwy.
- Przełożyć zieleninę do miski z cebulą.
- Tuńczyka odsączyć z zalewy i zmiksować w blenderze z dodatkiem 1 łyżki oliwy.
- Przełożyć tuńczyka do miski z warzywami.
- Suszone pomidory wyjąć z oliwy i zmiksować w blenderze.
- Przełożyć pomidory do miski z warzywami i tuńczykiem.
- Drobno posiekać liście bazylii i dodać je do miski.
- Całość dobrze wymieszać.
- Spróbować i dodać do smaku sól i pieprz czarny mielony.
- Schłodzić w lodówce przez minimum 2 godziny.
- Podawać z pieczywem lub np. na łódeczkach z cykorii.
* SMACZNEGO *
nie zmiksowałam dokładnie składników, bo nie lubię jednolitych past, a lubię widzieć, co jem ;) |
POMOCNICZE INFORMACJE
- Zamiast tuńczyka w sosie własnym można użyć tuńczyka w oleju, ale trzeba dobrze odsączyć rybę.
- Rzeżuchę kiełkuję w kiełkownicy, ale można kupić ją w sklepach.
- Można dodać więcej pomidorów suszonych (ja miałam akurat końcówkę).
- Zamiast dymki można użyć zwykłej cebuli.
- Dodatek oliwy do miksowania warzyw pomaga je rozdrobnić.
- Liście bazylii pokroiłam dość drobno, ale nie blenderowałam, aby były wyczuwalne w paście.
- Jeżeli do blendera nie jest dołączony mały kielich, to wszystkie składniki można włożyć do miski i zblenderować je wszystkie razem "stopą" blendera.
lubię wszelkiego rodzaju smarowidła na chleb, bo te wszystkie sklepowe serki już mi się znudziły. Tej paście mówię zdecydowane tak!
OdpowiedzUsuńLubię takie pasty i w mojej kuchni też goszczą...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)