Dzisiejszy przepis to raczej "sugestia podania" niż prawdziwy przepis. Trochę słodkości w życiu nikomu jeszcze nie zaszkodziło, więc zapominamy o liczeniu kalorii i liczymy na boski smak :)
- posiłek: deser
- gatunek: zapiekane owoce
- mięso: nie
- ilość porcji: 2
- kalorie w całości: w zależności od wielkości jabłka oraz ilości musli i czekolady
- czas przygotowania: 5 min.
- czas pieczenia: w zależności od wielkości jabłek (gdy są miękkie, to są gotowe)
SKŁADNIKI
- jabłka 2 szt. duże
- czekolada gorzka ok. 8 kostek
- musli wg uznania
- syrop sosnowy wg uznania
- żurawina suszona wg uznania
- owoce goji suszone wg uznania
PRZYGOTOWANIE
- Odkroić górę jabłek (nie wyrzucać!) i wydrążyć środek, tak aby nie uszkodzić dna i boków jabłek.
- Na dno wydrążenia w każdym jabłku włożyć 2 kostki czekolady gorzkiej.
- Wsypać do wydrążenia musli zmieszane z suszoną żurawiną i owocami goji.
- Zalać musli syropem sosnowym.
- Na wierzchu musli położyć po dwa kawałki czekolady.
- Zakryć jabłka z musli odkrojonymi na początku "czapeczkami".
- Włożyć jabłka do kokilek, aby nie przewróciły się w czasie pieczenia.
- Kokilki umieścić w zimnym prodiżu.
- Włączyć prodiż do prądu i piec aż miąższ jabłek będzie miękki.
- Wyjąć kokilki z prodiża i podawać od razu ciepłe na stół.
* SMACZNEGO *
Po zdjęciu "czapeczki" ukazuje się słodkie wnętrze. mniam... |
Nie wygląda atrakcyjnie, ale nadrabia smakiem ;) |
POMOCNICZE INFORMACJE
- Ilość składników zależy od wielkości jabłek i tego, ile jabłka zostanie wydrążone.
- Syrop sosnowy można zastąpić miodem.
- Suszoną żurawinę i owoce goji można zastąpić dowolnymi, innymi suszonymi owocami.
- Czekoladę gorzką można zastąpić mleczną.
- Jeśli kokilki wstawiane są do rozgrzanego prodiża, to czas zapiekania będzie krótszy.
Niby jedna jaskółka wiosny nie czyni... ale daje nadzieję :) Inaczej mówiąc mam nadzieję, że zaczniesz znowu pisać, bo bardzo lubię tego Twojego bloga :) Pozdrawiam - Barbara.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że lubisz Notatnik Kuchenny :) Musiałam chwilę odpocząć od blogowania, nabrać świeżego spojrzenia na gotowanie i odnaleźć znowu radość w tworzeniu Notatnika. Poza dzisiejszą notką udało mi się jeszcze jedną przygotować, a dwa przepisy czekają na swoją kolej, więc jest szansa, że znowu zaczną się tu pojawiać przepisy :D
UsuńBez przesady, takie jabłko jeszcze nie jest takie złe! Na pewno lepsze od klasycznych słodyczy, a jak jeszcze są wypełnione musli...:-)
OdpowiedzUsuńtylko ta czekolada... ;)
Usuńsuper, że wróciłaś :) a jabłuszko pysznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) też się cieszę ;)
Usuń