click me click meclick meclick meclick meclick meclick me

piątek, 22 lipca 2011

Sałamacha

Od dzieciństwa pamiętam ten smak... Zawsze inny, bo proporcje nie są ważne... A nazwa to nasz rodzinny "slang"...
* SAŁAMACHA *
INFO
  • posiłek: śniadanie, kolacja, drugie śniadanie, impreza
  • gatunek: sałatka, pasta
  • mięso: nie
  • ilość porcji: w zależności od ilości składników
  • kalorie w całości:w zależności od proporcji składników
  • czas przygotowania: 10 min. (+ 10 min. gotowania jajek)
SKŁADNIKI
   A. obowiązkowe
  • twaróg
  • jajka
  • rzodkiewka
  • cebula
  • szczypiorek
  • śmietana
  • sól, pieprz
   B. dodatkowe
  • por (biała część)
  • cykoria
  • koperek
PRZYGOTOWANIE
  1. Jajka ugotować na twardo.
  2. Warzywa i jajka posiekać.
  3. Połączyć w misce twaróg, warzywa i jajka.
  4. Posolić, popieprzyć, dodać śmietanę i dobrze wymieszać.
* SMACZNEGO *
Sałamacha na łódeczkach z cykorii.
POMOCNICZE INFORMACJE
  1. Robiąc sałamachę należy zapomnieć o liczeniu kalorii ;)
  2. Najlepszy twaróg to półtłusty lub tłusty.
  3. NIE MOŻNA zastąpić śmietany jogurtem naturalnym.
  4. Grubo krojąc warzywa otrzymamy sałatkę, drobno - pastę.
  5. Podawać z pieczywem lub np na łódeczkach z cykorii.
Przepis dodałam do akcji:
Ekspresowo w kuchni

    9 komentarzy:

    1. Nosz, ale mi smaka łobuzie narobiłaś!

      OdpowiedzUsuń
    2. sałamacha jak u Mamy i Taty... :P

      OdpowiedzUsuń
    3. O ile się nie mylę, jestem tu po raz pierwszy i od razu mi się spodobało - zarówno ten przepis, jak i cały blog - fajny sposób prezentacji przepisów.

      Też mam smaka na taką potrawę. Robię czasem coś podobnego, ale bez jajek - koniecznie muszę spróbować takiej wersji. Pozdrawiam!

      OdpowiedzUsuń
    4. Dziękuję Haniu-Kasiu za miłe słowa i zapraszam częściej:)

      OdpowiedzUsuń
    5. Nie wiedziałam, że to się tak nazywa:) Robię też taki twaróg, ale o takim sposobie podania nie pomyślałam. Cudne!

      OdpowiedzUsuń
    6. Ojjj, odpłynęłabym taką łódeczką :D

      OdpowiedzUsuń
    7. nazwa intrygująca!

      OdpowiedzUsuń
    8. Akurat z nazwami to może być różnie, bo ludzie różnie nazywają różne rzeczy, ja sałamachę znam z książek Sołżenicyna i źle mi się kojarzy, bałanda - to taka łagrowa zupa na rybich łbach, a sałamacha dokładnie nie wiem z czego była ale to chyba takie żółte ohydztwo i na pewno nie było tam takich rarytasów jak twaróg czy jajka.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. interesujące :) Czytałam Sołżenicyna i nie pamiętam w nich sałamachy. Zaintrygowałeś(aś) mnie i poszukam ;)

        Usuń