click me click meclick meclick meclick meclick meclick me

piątek, 18 listopada 2011

Biały krem z kalafiora

W tym roku maj był zimny, więc na rozgrzewkę serwowałam TeŻetowi zupę-krem z cebuli. W czerwcu z kolei wysyp cukinii był powodem, dla którego robiłam zupę-krem z cukinii. Z kolei na początku sierpnia zupa-krem z bobu była moim pożegnaniem z tym warzywem. Październik z kolei przywitaliśmy w naszym domu zupą-kremem z dyni.
W tym tygodniu TeŻet i ja mamy na domowym stole na obiad codziennie kwiaty; albo brokuły albo kalafiora :) Nie mogło więc zabraknąć w moim Notatniku Kuchennym przepisu na:

* BIAŁY KREM Z KALAFIORA *
Dla zaostrzenia smaku dodaję parę kropel sosu tabasco.
INFO
  • posiłek: obiad
  • gatunek: zupa
  • mięso: nie
  • ilość porcji: 4
  • kalorie w całości: ok. 1300 - 1400 kcal (+ pestki dyni lub słonecznika)
  • czas przygotowania: 15 min.
  • czas gotowania: 15 min.
SKŁADNIKI
  • kalafior 1 główka (700 g różyczek)
  • ziemniaki 3 szt. (300 g)
  • cebula 1 szt. (100 g)
  • por - biała część 1 szt. (50 g)
  • seler 0,125 korzenia (50 g)
  • pietruszka 2 szt. małe (50 g)
  • czosnek 4 ząbki
  • masło 50 g
  • rosół drobiowy/warzywny 1000 ml
  • sól, pieprz biały, gałka muszkatołowa, chrzan tarty
  • pestki dyni/ziarna słonecznika
PRZYGOTOWANIE
  1. Kalafior umyć i podzielić na różyczki.
  2. Cebulę i pora pokroić w piórka. Czosnek obrać.
  3. Ziemniaki, seler i pietruszkę obrać. Pokroić warzywa w drobną kostkę.
  4. W garnku rozgrzać masło, wrzucić pokrojoną cebulę i pora. Smażyć do zeszklenia.
  5. Do cebuli dorzucić ziemniaki, seler, pietruszkę i czosnek. Wymieszać i zalać rosołem.
  6. Gotować ok. 5 min.
  7. Po tym czasie dodać różyczki kalafiora i gotować jeszcze ok. 10 min.
  8. Po ugotowaniu zmiksować całość blenderem do uzyskania ulubionej konsystencji.
  9. Do smaku posolić, popieprzyć i dodać świeżo starta gałkę muszkatołową oraz tarty chrzan. Dobrze wymieszać.
  10. Na suchej patelni uprażyć pestki dyni i/lub ziarna słonecznika.
  11. Nałożyć zupę-krem na talerze i posypać prażonymi ziarnami.
* SMACZNEGO *
Aksamitna konsystencja, niebiański smak :)
POMOCNICZE INFORMACJE
  1. Zamiast masła można warzywa zeszklić na oleju.
  2. Zamiast domowego rosołu można użyć kostek rosołowych kupnych.
  3. Kaloryczność zależy od ilości masła/oleju, rodzaju rosołu (najmniej kalorii ma bulion warzywny i drobiowy) oraz rodzaju i ilości prażonych ziaren.
  4. Bez dodatku chrzanu i z mniejszą ilością cebuli i czosnku zupa powinna być idealna dla maluchów :)

6 komentarzy:

  1. U mnie też często gości kalafior - w zupach, puree, a jutro planuję zrobić kalafiorowe placuszki..
    Fajny pomysł z dodaniem tych pestek, muszę go wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz widzę taką zupkę i sądzę, że by mi posmakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Magda: placuszki z kalafiora też niedawno robiłam i nawet umieściłam na blogu
    @ Hafija: eeeeeee tam ostro... Jakby użyć bulionu warzywnego i wyrzucić przyprawy to Twój Konus spokojnie mógłby ją zjeść :)
    @ Sue: bo zupki w takich konsystencjach to zazwyczaj jadają maluszki, ale jak dodać przypraw (a zwłaszcza gałki muszkatołowej do kalafiora), to wychodzą cuda na talerzu

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam zupy kremy! ta wyglada przepysznie i mysle, że podobnie smakuje :)
    obserwuję i zapraszam do mnie ja zrobiłam krem z brokułów, pozdraawiam, Marty
    http://bemymusthave.blogspot.com/2011/11/nowy-wymiar-zupy-krem-z-brokuow-by.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo klimatyczny blog, pelen interesujacych informacji..bede tu zagladac:-).

    OdpowiedzUsuń