click me click meclick meclick meclick meclick meclick me

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Pasta autorska "Sushi z fetą"

UWAGA!!
Wielbicieli (inaczej zwanych pokłonnikami) klasycznego sushi uprasza się o opuszczenie tej strony, gdyż dalsze jej czytanie może grozić zawałem serca!!
Czujcie się ostrzeżeni!!
W sobotę i niedzielę na kolację mieliśmy przeze mnie własnoręcznie robione sushi (kiedyś post o tym zapewne się pojawi). Trochę dodatków nam zostało w lodówce, więc razem z serem typu feta powstała na poniedziałek do pracy:
* PASTA "SUSHI Z FETĄ" *
Pasta "Sushi z fetą" mało fotogeniczna, jak chyba każda pasta, ale smak boski...
INFO
  • posiłek: śniadanie, drugie śniadanie, kolacja, impreza
  • gatunek: pasta, sałatka
  • mięso: tak (ryba)
  • ilość porcji: 3 duże "śniadaniowe" lub kilkanaście "imprezowych"
  • kalorie w całości: ok. 1100 kcal
  • czas przygotowania: 5 min.
SKŁADNIKI
  • ser typu feta półtłusty 270 g (1 opakowanie)
  • łosoś wędzony 100 g
  • paluszki surimi 80 g (2 szt.)
  • awokado 100 g (0,5 szt.)
  • zielona papryka 100 g (0,5 szt.)
  • ogórek 80 g
  • imbir do sushi 20 g
  • pasta wasabi 3 cm
PRZYGOTOWANIE
  1. Wyjąć ser typu feta z opakowania i rozdrobnić w misce.
  2. Obrać i drobno pokroić awokado. Dodać do sera i rozgnieść wszystko widelcem.
  3. Do sera i awokado dorzucić drobno pokrojonego łososia i surimi. Rozgnieść wszystko widelcem.
  4. Drobno pokroić ogórka, paprykę i imbir. Dodać do miski i dobrze wymieszać.
  5. Doprawić całość pastą wasabi.
* SMACZNEGO *
Pasta "Sushi z fetą" z bliska :)
POMOCNICZE INFORMACJE
  1. Wiem, sushi to głównie surowa ryba, ale nie mieszkam w mieście nadmorskim aby czuć się bezpiecznie jedząc surową rybę ;)
  2. Specjalnie użyłam zielonej papryki, aby komponowała się z resztą zielonych składników.
  3. Gdyby zostały nam glony nori, to porwałabym je na małe kawałki i również dorzuciła do pasty.
  4. Połączenie smaku ryby z serem typu feta można znaleźć również w podobnej paście z tuńczykiem. Wielbicielom past z fety bez ryby mogą przypaść do gustu moje dwie wcześniejsze propozycje: zielona pasta i sałamacha w wersji ostrej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz