Dawno nie było nowego wpisu, ale wszystko zrzucam na moje nowe/stare hobby (fotkę znaleźć można na samiutkim dole postu) i zwariowany tydzień w pracy :) Jedliśmy obiady robione na szybko, na które przepisy są już w Notatniku Kuchennym. Dzisiaj jednak udało mi się zrobić na obiad coś nowego, coś francusko-polskiego. Biały Królik to duszona w białym winie polędwiczka królika, z musztardą, rozmarynem i estragonem czyli smaki Francji, ale podana z naszą, swojską kaszą jęczmienną :)
Nie wiem, czy za życia królik był biały, ale jak widać na talerzu takim się stał. Zapraszam na przepis, przy czym zaznaczam, że jest on:
- na 1 osobę (gdyż TeŻet nie lubi królików na talerzu),
- bardzo wytrawny i ostry, absolutnie nie nadaje się dla dzieci.
* BIAŁY KRÓLIK *
Biały Królik w tle |
INFO
- posiłek: obiad
- gatunek: duszone mięso
- mięso: tak
- ilość porcji: 1
- kalorie w całości: ok. 450 kcal + kasza jęczmienna perłowa
- czas przygotowania: 10 min. + minimum 12 godz. marynowania mięsa
- czas duszenia: 30 - 35 min.
SKŁADNIKI
- polędwiczka z królika 100 g
A. marynata do mięsa
- rozmaryn 0,5 łyżeczki
- estragon 0,5 łyżeczki
- pieprz zielony w ziarnach 1 łyżeczka
- sól 2 szczypty
B. sos do duszenia mięsa
- cebula 1 szt. (100 g)
- wino białe półwytrawne 250 ml
- musztarda (TAKA) 2 łyżeczki (25 g)
- olej 10 g
- czosnek 1 ząbek
- rozmaryn 0,5 łyżeczki
- estragon 0,5 łyżeczki
- pieprz zielony w ziarnach 1 szczypta
PRZYGOTOWANIE
- W moździerzu utłuc pieprz zielony. Posiekać świeża zioła - rozmaryn i estragon.
- Mięso umyć i obsuszyć.
- Natrzeć polędwiczkę królika szczyptą soli, zmiażdżonym pieprzem i posiekanymi ziołami.
- Wstawić mięso z marynatą do lodówki na minimum 12 godzin.
- Cebulę pokroić w piórka, czosnek, rozmaryn i estragon drobno posiekać.
- W woku rozgrzać silnie olej.
- Polędwiczkę szybko obsmażyć z każdej strony. Odłożyć na bok.
- Zmniejszyć ogień pod wokiem i wrzucić na pozostały olej cebulę.
- Cebulę zeszklić.
- Do cebuli dodać musztardę, posiekane zioła i czosnek oraz pieprz zielony w ziarnach, wymieszać i chwilę podsmażać.
- Do gwoka przełożyć wcześniej obsmażone mięso, kładąc je na mieszankę cebuli z przyprawami.
- Zwiększyć ogień pod wokiem i zalać mięso winem do połowy jego wysokości.
- Wok przykryć, zmniejszyć ogień i dusić około 10 minut.
- Po tym czasie przekręcić polędwiczkę na drugą stronę i dusić pod przykryciem jeszcze 10 min.
- Po tym czasie zdjąć pokrywkę i odparować nadmiar płynu.
- Podawać z kaszą jęczmienną perłową i białym winem, w którym dusił się królik.
* SMACZNEGO *
królik duszony w winie, cebuli, musztardzie, rozmarynie i estragonie podany z kaszą jęczmienną perłową czyli francuskie smaki z polskim dodatkiem :) |
- Zamiast polędwiczki z królika można użyć innego, chudego mięsa: pierś z kurczaka lub indyka, wołowina chuda itp. Jeśli przygotowujemy w ten sposób mięso z kością, czas duszenia należy wydłużyć.
- Moja polędwiczka marynowała się 24 godziny, ale 12 godzin powinno wystarczyć.
- Długość duszenia zależy od rodzaju mięsa (pkt. 1 pomocniczych informacji) oraz jego wielkości. Podany czas (20 min.) dotyczy dużej króliczej polędwiczki.
- Ja lubię używać do takich potraw żeliwnego woka, ale można użyć dowolnego garnka lub głębszej patelni.
- Zioła mogą być suszone, w zależności co mamy pod ręką ;) Trzeba tylko zmienić wtedy ilość ziół, bo suszonych dodaje się mniej niż świeżych.
- Dodatek pieprzu i musztardy pozwala uzyskać ostry smak, który ja osobiście lubię. Można zmniejszyć ich ilość aby uzyskać łagodniejszy smak.
- Użyłam wina półwytrawnego, ale wytrawne też będzie ok.
- Inny przepis na polędwiczkę z królika, tym razem w owocach jest TUTAJ, na królika w śmietanie z cytryną i koperkiem jest TU, w "smakach włoskich" można znaleźć W TYM MIEJSCU, a grillowany na dziko z sałatą na ciepło znajduje się POD TYM LINKIEM.
A oto, co zajmuje mi ostatnio każdą wolną chwilę:
nie, nie zakupy tylko szycie, m.in. toreb na zakupy ;) |
Muszę przyznać, że trochę krwawo zakończyła się historia Alicji ;) Ale królik smakowity :)
OdpowiedzUsuńmoże i krwawo, ale za to smacznie ;)
Usuńa ja królika jadłam raz i to już na diecie, po prostu ugotowanego, i mi nie smakował :( powinnam chyba spróbować takiego jak Ty przyrządziłaś :)
OdpowiedzUsuńa torby super optymistyczne!!!
Jak dla mnie, to żadne mięso ugotowane nie jest smaczne, tylko mdłe. A królik sam w sobie jest tak delikatny, że potrzebuje wyrazistych dodatków.
UsuńMam optymistyczną nadzieję, że po zakupach torby w wesołe wzorki będzie nieść lżej :)
mmm jakie smakowitości tutaj goszczą:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzięki :)
Usuńładnie wygląda ten królik ;) musiał być smaczny.
OdpowiedzUsuńi fajne to nowe hobby, mnie igła zawsze parzyła w ręce. ;)