Zupa pieczarkowa z majerankiem

Wiem, wiem, mamy koniec lipca, środek sezonu kurkowego, a ja wyskakuję tutaj, w Notatniku Kuchennym z zupą pieczarkową. Niestety, nadal nie mam czasu na urlop, a kurki w centrum Warszawy rosnąć jakoś nie chcą ;) Jestem "grzybiarką" od urodzenia i w życiu nie splamiłam się kupnem grzybów szlachetnych (czy to suszonych, czy mrożonych czy świeżych), więc i potrawy z kurkami (oraz innymi grzybami leśnymi) muszą poczekać do mojego urlopu.

Tymczasem, w tym tygodniu TeŻet nabrał ochoty na zupę grzybową. Zapasy suszonych prawdziwków, podgrzybków, kozaków i innych "szlachciurów" skończyły się nie tylko u nas, ale i w spiżarniach CAŁEJ mojej Rodziny (w poprzedni sezonie grzybowym był nieurodzaj). Udało mi się jednak wygrzebać u siebie ostatnie 5 kapeluszy podgrzybkowych i w ten oto sposób powstała moja wariacja na temat zupy pieczarkowej:

* ZUPA PIECZARKOWA Z MAJERANKIEM*

zupa pieczarkowa z majerankiem

 INFO

• posiłek: obiad
• gatunek: zupa
• mięso: nie

• ilość porcji: 5-6
• kalorie w całości: 400 kcal
• czas przygotowania: 20 min. + czas gotowania rosołu
• czas gotowania: około 30 - 40 min.

SKŁADNIKI

• pieczarki 1 kg
• rosół drobiowy 1,5 litra
• przepis podstawowy TUTAJ
• gotowany z co najmniej 2 rodzajów drobiu (np. kura i indyk), w tym jeden kawałek koniecznie z kością
• powinien być silnie majerankowy (doprawiony suszonym lub świeżym)
• do gotowania trzeba dorzucić kilka grzybków leśnych suszonych
• świeży majeranek 1 garść
• olej 20 g

PRZYGOTOWANIE

1. Ugotować rosół drobiowy (porady TUTAJ), doprawiony suszonymi grzybkami i majerankiem suszonym lub świeżym.
2. Wyjąć z rosołu grzyby leśne i pokroić w paseczki.
3. Pieczarki oczyścić. Kapelusze pokroić w plasterki, a nóżki na ćwiartki.
4. Majeranek posiekać.
5. Rozgrzać olej w garnku i wrzucić pokrojone pieczarki.
6. Dusić na oleju pieczarki aż puszczą wodę i znacząco zmniejszą swoją objętość.
7. Wlać rosół do pieczarek i wrzucić pokrojone, ugotowane grzyby leśne.
8. Do zupy dodać posiekany majeranek i gotować jeszcze 20 min.
9. Podawać posypaną świeżym majerankiem samą, z dodatkiem śmietany lub z makaronem.

* SMACZNEGO *

listki majeranku jak liście drzew na rzece :)

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Można zupę zabielić śmietaną. Będzie wtedy bardziej kaloryczna.
2. Można użyć innego, ulubionego zioła, np. tymianku albo estragonu.

Przepis dodany do akcji:

 

Drobna kosteczka

Staram się nie kroić warzyw na surówkę w zbyt małą kostkę. Lubię wiedzieć, co jem. Tym razem jednak postanowiłam połączyć dwa dość charakterystyczne i "przenikliwe" smaki: koper włoski (fenkuł) i seler naciowy. Chciałam aby się dobrze ze sobą przemieszały. Tak powstała kolejna:

* CHŁODZĄCA SURÓWKA 2*

INFO

• posiłek: obiad
• gatunek: surówka, dodatek
• mięso: nie

• ilość porcji: 2 - 3
• kalorie w całości: 160 kcal
• czas przygotowania: 10 min.

SKŁADNIKI

      A. surówka

• koper włoski (fenkuł) 120 g
• seler naciowy 50 g
• cebula czerwona 50 g
• por biała i jasnozielona część 30 g
• sałata masłowa 20 g

      B. dressing

• sok z cytryny 25 g
• oliwa 10 g
• świeża mięta 10 listków
• sól 0,25 łyżeczki
• cukier 0,25 łyżeczki

PRZYGOTOWANIE

    A. surówka

1. Liście sałaty umyć i podrzeć. Wrzucić do miski.
2. Koper włoski, seler naciowy, cebulę i por pokroić w drobną kostkę. Wrzucić do miski i wszystko dobrze wymieszać.

     B. dressing

1. Posiekać liście mięty.
2. Wymieszać sok z cytryny z solą, cukrem i miętą.
3. Do dressingu dodać olej i całość bardzo dobrze wymieszać aby składniki połączyły się.
4. Polać surówkę dressingiem i od razu podawać.

* SMACZNEGO *

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Przed podaniem warzywa i składniki dressingu powinny być dobrze schłodzone w lodówce.
2. Surówkę należy polać dressingiem bezpośrednio przed podaniem.
3. Dressing dobrze się miesza w zamkniętym słoiczku, którym trzeba potrząsać mocno jak marakasami ;)
4. Poprzednia chłodząca surówka na upały TUTAJ.

Pielmieni sybirskie

Wczoraj w Notatniku Kuchennym pojawił się przepis ciasto na pielmieni, a dzisiaj przepis na farsz. Pielmieni sybirski, to chyba najbardziej znane pielmieni. Ich farsz to mieszanka mięsa wołowego i wieprzowego. Przepis wzięłam z książki "250 рецептов русской кухни" pod redakcją Д. А. Беляевы:

Przepis oryginalny:

A to mój przepis:

* PIELMIENI SYBIRSKIE - FARSZ *

INFO

• posiłek: obiad
• gatunek: pielmieni, pierogi
• mięso: tak

• ilość: 200 - 250 szt.
• kalorie w całości: ???
• czas przygotowania farszu: 10 min.
• czas przygotowania pielmieni: 1 godz. (przepis na ciasto na pielmieni umieściłam TUTAJ)
• czas gotowania: porcjami po 5 min. od momentu wypłynięcia

SKŁADNIKI

• mięso wołowe mielone 200 g (u mnie łata gryf)
• mięso wieprzowe mielone 400 g (u mnie "kulka" od szynki)
• cebula 1 szt. (100 g)
• mleko 135 ml (u mnie 0,5%)
• sól, pieprz

PRZYGOTOWANIE

1. Wymieszać w misce obydwa gatunki mielonego mięsa.
2. Cebulę drobno posiekać i dobrze wymieszać z mięsem.
3. Do mięsa i cebuli dodać mleko. Dobrze wymieszać.
4. Doprawić całość solą i pieprzem do smaku.
5. Wszystko dokładanie wymieszać.
6. Nakładać farsz na ciasto na pielmiennicy i dalej postępować według instrukcji lepienia i gotowania pielmieni STĄD.

* SMACZNEGO *

Pielmieni - przepis na ciasto

W zeszłym tygodniu byłam na zakupach w sklepie rosyjskim (Русский Гастроном) na Saskiej Kępie i kupiłam tam m.in. takie cudo:

z góry

z boku

od spodu

czyli pielmiennicę. Pielmiennica to bardzo pożyteczna rzecz do robienia pielmieni (rodzaju malutkich pierożków, podobnych do naszych uszek, popularnych za naszą wschodnią granicą - info po polsku, info po rosyjsku), bardzo skracająca czas ich lepienia. Kto kiedykolwiek lepił ręcznie uszka, ten wie, ile to czasu zajmuje :( Za pomocą pielmiennicy udało mi się zmieścić ze zrobieniem 200 sztuk w czasie 1 godziny :)
Przepis na ciasto (inne od polskiego ciasta na pierogi) i różne farsze do pielmieni znalazłam w książce "250 рецептов русской кухни" pod redakcją Д. А. Беляевы:

z tej samej serii wydawniczej korzystałam już z książki "250 рецептов новых салатов" TUTAJ i TU.

Oto oryginalny przepis z tej książki na ciasto na pielmieni:

A poniżej moja wersja oparta na tej, prezentowanej wyżej:

* CIASTO NA PIELMIENI *

INFO

• posiłek: obiad
• gatunek: pielmieni, pierogi
• mięso: nie

• ilość: około 200 szt.
• kalorie w całości: zależne od rodzaju farszu
• czas przygotowania: 1 godz.
• czas gotowania: porcjami po 5 min. od momentu wypłynięcia

SKŁADNIKI

• mąka 500 g (+ do podsypywania)
• jajko 1 szt.
• mleko 125 ml
• woda przegotowana 100 ml 
• olej 1 łyżeczka
• sól
• rosół wołowy lub wołowo-drobiowy 1,5 - 2 litry do gotowania pielmieni

PRZYGOTOWANIE

1. Z mąki, mleka, wody, jajka i oleju zagnieść ciasto.
2. Rozwałkować kawałek ciasta na cienki placek. Należy pamiętać o podsypywaniu mąki, aby ciasto nie lepiło się do stolnicy/blatu i do wałka.
3. Położyć placek ciasta, lekko obsypany mąką, na pielmiennicę i leciutko do niej docisnąć.
4. W każde "oczko" pielmiennicy nałożyć farsz.
5. Rozwałkować kolejny kawałek ciasta na cienki placek (podsypując mąką), posmarować wilgotnym pędzelkiem i położyć go na pielmiennicy, przykrywając placek z nałożonym farszem zwilżoną stroną.
6. Lekko docisnąć placek dłońmi, a potem wałkować silnie dociskając.
7. Zdjąć nadmiar ciasta z brzegów i wypchnąć pielmieni z pielmiennicy na blat.
8. Wrzucić pielmieni do wrzącego rosołu i gotować 5 min. od momentu wypłynięcia.
9. Podawać gorące na stół same lub w rosole, w którym się gotowały, z dodatkami zależnymi od rodzaju farszu.
10. Powtarzać punkty 2 - 8 aż do wyczerpania się ciasta.

* SMACZNEGO *

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Oczywiście można lepić pielmieni ręcznie (coś na kształt naszych uszek do barszczu) :)
2. Drugi placek ciast można delikatnie posmarować wodą przegotowaną aby się lepiej sklejały, jeśli zbyt mocno wysechł w czasie wałkowania.
3. Polanie tłuszczem po ugotowaniu pielmieni zapobiega ich sklejaniu się w czasie przechowywania.
4. Następnego dnia pielmieni można wrzucić na chwilę do gorącego bulionu lub podgrzać na patelni.

Kalmar - wspomnienie z Moskwy

Nie jadam kalmarów praktycznie w ogóle. Lubię ryby, ale fanką owoców morza nie jestem. Zupełnie inaczej sprawa przedstawia się, kiedy wyjeżdżam do Moskwy. Tam ceny mięsa są zabójcze, studencka kieszeń bywa pustawa, więc kalmary to wybawienie, kiedy organizm domaga się białka. Taka puszeczka:

kalmar naturalny bez konserwantów

potrafi uratować śniadanie lub/i kolację:

o suchym chlebie w akademiku siedziałam ;)

Jeśli jednak zakupimy również makaron, cebulę, paprykę i serek topiony:

po lewej serek "Rosyjski", po prawej serek "Przyjaźń

to można pokusić się o zrobienie kalmara z makaronem:

pożyczona patelnia, uświniona kuchenka (wspólna na całe piętro akademika) i kalmar z makaronem ;)

mniam!!!

Jest to danie proste do wykonania i bardzo smaczne. Co prawda, jeśli je się go 5 razy w tygodniu, to smakuje wyłącznie przez pierwsze dwa tygodnie, a później staje się "kalmarowym koszmarem" :P

Po miesięcznym pobycie w Moskwie nie chcę kalmara ani widzieć, ani czuć przez następny rok. Teraz jednak, kiedy minął już prawie rok od ostatniego wyjazdu, a ja zrobiłam zakupy w sklepie rosyjski (Русский Гастроном), postanowiłam przygotować tę potrawę w domu i podzielić się tym smakiem z TeŻetem, który ze mną do Rosji, niestety, nie jeździ. 

* KALMAR Z MAKARONEM *

INFO

• posiłek: obiad
• gatunek: sos do makaronu
• mięso: nie/tak (kalmar)

• ilość porcji: 2
• kalorie w całości: ok. 1000 - 1200 kcal w zależności od rodzaju użytych składników
• czas przygotowania: 5 min. 
• czas gotowania: 15 min.

SKŁADNIKI

• makaron 100 g (suchego)
• kalmar wędzony 1 puszka (240 g brutto, 125 g netto)
  

  

  takiego kalmara udało mi się kupić w sklepie rosyjskim na Saskiej Kępie

• papryka 1,5 szt. (110 g - biała, 85 g - zielona)
• cebula 0,5 szt. (60 g)
• serek topiony 1 szt. (100 g)
  

  

  a taki serek "Przyjaźń" wybrałam w tym samym miejscu (chociaż polski produkt  też będzie pasować :P)

PRZYGOTOWANIE

1. Ugotować makaron, odcedzić i zostawić ok. 150 ml wody z gotowania makaronu. Makaron trzymać w ciepłym miejscu.
2. Otworzyć puszkę kalmara, odcedzić z zalewy zachowując ją.
3. Cebulę pokroić w piórka, paprykę pokroić na duże kawałki, a serek topiony - na małe kawałki.
4. Na patelnię wlać zalewę z kalmara dodać cebulę i paprykę oraz 100 ml wody z gotowania makaronu.
5. Gotować bez przykrycia do odparowania płynu.
6. Do cebuli i papryki dodać kalmara, serek topiony, makaron i 50 ml wody z gotowania makaronu.
7. Gotować na dużym ogniu, ciągle mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się serka topionego i odparowania całego płynu.
8. Podawać gorące na stół.

* SMACZNEGO *

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Pewnie można by użyć mrożonych kalmarów, ale ja ich nie kupuję, więc to takie moje gdybanie ;)
2. Serek topiony powinien być naturalny, bez dodatków smakowych.
3. Nie należy solić wody na makaron, gdyż zalewa kalmara sama w sobie jest bardzo słona i danie może wyjść zbyt słone.
4. Makaron dobrze jest ugotować ok. 2 minuty krócej niż jest podane na opakowaniu, bo podgotuje się już na patelni.
5. Kaloryczność jest duża ze względu na dodatek serka topionego oraz fakt, że kalmar był z dodatkiem oleju.

Sos śmietanowy z zielonym pieprzem

TeŻet i ja bardzo lubimy od czasu do czasu zjeść typowy polski, ciężki sos na zasmażce. Mój ukochany sos to sos chrzanowy, a do zapiekania używam często sosu śmietanowego. W tym tygodniu zrobiłam:

* SOS Z ZIELONYM PIEPRZEM *

grillowany kurczak, makaron, ogórki małosolne i sos z zielonym pieprzem... mniam...

INFO

• posiłek: obiad, śniadanie, kolacja
• gatunek: dodatek, sos, maziu
• mięso: nie

• ilość porcji: około 500 g
• kalorie (w całości): 650 - 700 kcal.
• czas gotowania: ok. 15 min.

SKŁADNIKI

• bulion (rosół) drobiowy lub warzywny 200 ml
• śmietana 12 % 300 g
• masło 82 % 20 g
• mąka 20 g
• pieprz zielony w ziarnach - suszony 7 g

PRZYGOTOWANIE

1. Zagotować bulion. 
2. Do wrzącego bulionu wrzucić 5 g ziaren pieprzu zielonego. Gotować około 5 minut.
3. Pozostałe 2 g ziaren pieprzu utłuc w moździerzu.
4. Masło rozgrzać w garnku, dodać utłuczone ziarna pieprzu.
5. Wsypać mąkę do masła i energicznie rozmieszać trzepaczką.
6. Smażyć mieszaninę do uzyskania jasno-złotego koloru.
7. Wlać do zasmażki 150 ml gorącego bulionu z ziarnami pieprzu.
8. Energicznie rozmieszać zasmażkę w bulionie, aby nie zrobiły się kluski.
9. Śmietanę zahartować pozostałym gorącym bulionem.
10. Wlać śmietanę do sosu. Energicznie wymieszać.
11. Ciągle mieszając gotować sos na małym ogniu przez około 5 min.

* SMACZNEGO *

a następnego dnia to samo, ale zamiast makaronu kalafior gotowany :)

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Nie używam zielonego pieprzu z zalewy, więc nie wiem czy też trzeba by go było gotować 5 min. w bulionie.
2. Gotowanie ziaren pieprzu suszonego pozwala im uwolnić aromat do bulionu i zmiękcza je.
3. Jeśli bulion jest mało słony można dodać szczyptę soli pod koniec gotowania.
4. Sos wstawiony na noc do lodówki nabiera konsystencji pozwalającej stosować go jako "smarowidło" pod wędlinę na kanapki.

Krem brokułowy z piklowanym chilli

Uwielbiamy zupy-kremy, a w szczególności krem cebulowy. Zawsze podkręcam tę zupę piklowanym czosnkiem domowym (lub kupnym). Ostatnio jednak kupiłam w sklepie AleDobre.pl ostre pikle chilli. Są one naprawdę diabelnie ostre tak, jak to uwielbiam (TeŻet trochę mniej). Piklami chilli podkręciłam dzisiejszą zupę:

* KREM BROKUŁOWY *

zielony kolor brokułów został złamany dość dużą ilością czerwonej marchewki oraz białego ziemniaka i selera

INFO

• posiłek: obiad
• gatunek: zupa
• mięso: nie

• ilość porcji: 4-6
• kalorie w całości: ok. 750 kcal + płatki migdałów/ziarna słonecznika/pestki dyni
• czas przygotowania: 15 min.
• czas gotowania: 20 min.

SKŁADNIKI

• brokuły 450 g (1 szt.)
• marchewka 175 g (3 szt.)
• ziemniak 175 g (1 szt. duża)
• cebula 150 g (1 szt.)
• seler korzeń 120 g (1 szt.)
• nać selera korzeniowego 20 g
• por 20 g
• oliwa aromatyzowana chilli (TAKA) 15 g
• rosół drobiowy/warzywny 1 litr
• piklowane chilli (TAKIE) 35 g
• płatki migdałów/ziarna słonecznika/pestki dyni

PRZYGOTOWANIE

1. Cebulę i por pokroić w piórka, a marchewkę, ziemniaki i seler w drobną kostkę, nać selera posiekać.
2. Brokuły umyć i podzielić na różyczki.
3. W garnku rozgrzać oliwę, wrzucić pokrojoną cebulę i por. Smażyć do zeszklenia.
4. Do cebuli dorzucić pokrojoną marchewkę, ziemniaki, korzeń i nać selera oraz brokuły. Wymieszać i zalać rosołem.
5. Gotować ok. 20 minut bez przykrycia.
6. Po ugotowaniu do garnka dorzucić piklowane chilli i zmiksować blenderem.
7. Na suchej patelni uprażyć płatki migdałów lub ziarna słonecznika lub pestki dyni.
8. Nałożyć krem brokułowy na talerze i posypać prażonymi ziarnami.

* SMACZNEGO *

uwielbiam chrupiące ziarna w zupach-kremach :)

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Część cebuli można zastąpić porem.
2. Oliwa nie musi być smakowa; można użyć oleju.
3. Zamiast domowego rosołu można użyć kostek rosołowych kupnych.
4. Miłośnicy łagodnego smaku nie powinni szaleć z piklowanym chilli. Podana przeze mnie ilość daje wyczuwalnie ostry smak.

Faszerowana cukinia

W zeszłym tygodniu robiłam nam na obiad patisony faszerowane kurczakiem. Rok temu prezentowałam wegetariańskie faszerowane warzywa - bakłażana i cukinię. Ostatnio zaś "chodziła" za mną cukinia faszerowana mięsem wieprzowym. Wybrałam więc wczoraj na bazarze największą jaka była (białą) i wrzuciłam w nią mieloną łopatkę wieprzową:

* FASZEROWANA CUKINIA *

INFO

• posiłek: obiad
• gatunek: faszerowane warzywa
• mięso: tak

• ilość porcji: 2
• kalorie (w całości): 1200 kcal (850 kcal bez sera)
• czas przygotowania: 10 min.
• czas duszenia: 10 - 15 min.
• czas pieczenia: 30 min.

SKŁADNIKI

• cukinia 1 szt. duża (ok. 550 g)
• mielona łopatka wieprzowa 250 g
• pomidor 100 g (0,5 szt.)
• cebula 0,5 szt. średnia (50 g)
• ser brie z orzechami 90 g
• sól, pieprz czarny mielony, tymianek
• olej 10 ml

PRZYGOTOWANIE

1. Cukinię umyć, przekroić na pół i wyjąć łyżką gniazdo nasienne tak, aby otrzymać łódeczki z cukinii.
2. Cebulę, gniazdo nasienne cukinii i pomidora pokroić w drobną kostkę, a ser brie na plastry.
3. Na patelni rozgrzać olej. Wrzucić na olej cebulę i lekko zeszklić.
4. Do cebuli dorzucić mięso mielone, doprawić solą, pieprzem i tymiankiem.
5. Całość wymieszać i  chwilkę podsmażać.
6. Do mięsa i cebuli dodać posiekanego pomidora i gniazdo nasienne cukinii. Podlać lekko wodą i dusić około 10 minut.
7. Cukiniowe łódeczki doprawić solą, pieprzem i tymiankiem.
8. Odparowany z nadmiaru płynów farsz nałożyć do łódeczek cukinii.
9. Posmarować cukinię z zewnątrz niewielką ilością oleju.
10. Ułożyć cukinię w zimnym prodiżu i od włączenia piec 25 min.
11. Po tym czasie na farszu ułożyć ser brie i zapiekać jeszcze 5 min.
12. Podawać gorące.

* SMACZNEGO *

uwielbiam rozpływający się ser brie... mniam...

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Świetnie sprawdza się tutaj oliwa w spray'u. Pozwala dokładnie naoliwić warzywa małą ilością tłuszczu.
2. Czas pieczenia cukinii może być krótszy jeśli zostanie usunięte więcej miąższu i ścianki łódeczek będą cieńsze.
3. Zamiast sera brie można użyć tutaj innego sera pleśniowego, sera żółtego lub mozzarelli.
4. Ilość kalorii można zmniejszyć poprzez zastąpienie mięsa z łopatki wieprzowej mieloną wołowiną lub mieloną piersią kurczaka. Można również zrezygnować z sera.
5. Faszerowane cukinie można podać, np. z ryżem, aby całe danie było bardziej treściwe.

Gulasz bezmięsny

Chociaż TeŻet i ja nie wyobrażamy sobie życia bez mięsa, to raz w tygodniu nasze obiady są bezmięsne. W ten piątek przygotowałam nam gulasz, w którym białko z mięsa zastąpiłam białkiem z ciecierzycy.

* GULASZ BEZMIĘSNY Z CIECIERZYCĄ *

gulasz bezmięsny z ciecierzycą

INFO

• posiłek: obiad
• gatunek: gulasz
• mięso: nie

• ilość porcji: 2-3
• kalorie w całości: 666 kcal - tak wyszło na kalkulatorze kalorii ;)
• czas przygotowania: 15 min. + 12 godz. moczenia ciecierzycy
• czas gotowania: 45 min.

SKŁADNIKI

• ciecierzyca 100 g (suchej)
• pomidory 4szt. (400 g)
• fasolka szparagowa 175 g
• cukinia kawałek 175 g
• bakłażan kawałek 150 g
• patison 1 szt. (100 g)
• cebula 1 szt. (100 g)
• papryka 0,5 szt. (75 g)
• olej 10 ml
• świeże zioła: majeranek, tymianek, bazylia, koperek
• sól, kminek mielony, papryka ostra

PRZYGOTOWANIE

1. Ciecierzycę namoczyć w codzie minimum 12 godzin przed przygotowywaniem dania.
2. Pomidory sparzyć obrać ze skórki i pokroić na kawałki.
3. Fasolkę szparagową umyć i odciąć końcówki. Pokroić na 2-3 kawałki każdą.
4. Bakłażan pokroić na średniej wielkości kawałki, lekko posolić i odstawić na minimum 15 min. Po 15 min. bakłażan dokładnie opłukać pod zimną, bieżącą wodą.
5. Patison pokroić na średniej wielkości kawałki i wyjąć z nich gniazdo nasienne.
6. Cebulę pokroić w piórka, paprykę i cukinię na kawałki średniej wielkości.
7. Świeże zioła (majeranek, tymianek, bazylia, koperek) drobno posiekać.
8. W woku rozgrzać olej i zeszklić na nim cebulę.
9. Do cebuli dodać pomidory i namoczoną ciecierzycę razem z wodą, w której się moczyła.
10. Ciecierzycę i cebulę doprawić solą, kminkiem mielonym, ostrą papryką, majerankiem, tymiankiem, bazylią i koperkiem. Gotować całość pod przykryciem 25 minut.
11. Po tym czasie dorzucić do woka fasolkę szparagową, bakłażan, patison, cukinię i paprykę. Gotować jeszcze 20 min.
12. Podawać gorące posypane posiekanym koperkiem i bazylia.

 * SMACZNEGO *

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Ciecierzycę najlepiej namoczyć dzień wcześniej wieczorem. Można użyć ciecierzycy z puszki, której wcześniej nie trzeba namaczać.
2. Pomidory świeże można zastąpić tymi z puszki.
3. Solenie bakłażanu pozwala uwolnić go od charakterystycznej goryczki.
4. Świeże zioła można zastąpić suszonymi.
5. Jeśli gulasz staje się w czasie gotowania zbyt gęsty można dolać wody, a jeśli wody jest za dużo należy ją odparować w trakcie gotowania.
6. Można podać gulasz z chlebem, ryżem, kaszą, makaronem itp. aby obiad był bardziej treściwy.
7. Dzisiaj zrobiłam taki sam gulasz, ale zamiast ciecierzycy dodałam pierś z kurczaka:

gulasz bezmięsny z mięsem ;)

Faszerowane patisony

W zeszły piątek na bazarze "przemówiły" do mnie żółte patisonki. Wyglądały jak małe słoneczka:

Chciałam je podać w jakiś ciekawy sposób w weekend. Jednak w międzyczasie plany obiadowe się nam zmieniły, więc dopiero w poniedziałek (patisony przetrwały bez problemu w lodówce) udało mi się je przygotować na obiad jako:

* FASZEROWANE PATISONY *

a podobno niebieskie talerze nie zachęcają do jedzenia ;)

INFO

• posiłek: obiad
• gatunek: faszerowane warzywa
• mięso: tak

• ilość porcji: 2
• kalorie (w całości): 500 kcal
• czas przygotowania: 10 min.
• czas gotowania: 10 min.
• czas pieczenia: 25 min.

SKŁADNIKI

• patison 4 szt. (ok. 700 g)
• udo kurczaka gotowane bez skóry i kości 100 g
• włoszczyzna gotowana (marchewka, pietruszka, seler korzeniowy) 50 g
• pomidor 50 g (kawałek)
• cebula 0,5 szt. średnia (30 g)
• ser żółty 60 g
• sól, pieprz czarny mielony, majeranek świeży, tymianek świeży
• olej

PRZYGOTOWANIE

1. Patisony umyć, włożyć do garnka, zalać zimną wodą i gotować 20 min. Po ugotowaniu ostudzić.
2. Oczyścić ugotowane udo kurczaka z kości i skóry.
3. Pokroić mięso w drobną kostkę.
4. Cebulę, włoszczyznę i pomidora pokroić w drobną kostkę, a ser żółty na plastry.
5. Mięso, cebulę, włoszczyznę i pomidora wymieszać. Doprawić do smaku solą i pieprzem oraz posiekanym majerankiem i tymiankiem.
6. Odciąć górę (czapeczkę) z każdego patisona i wybrać łyżką gniazdo nasienne ze środka.
7. Do każdej patisonowej miseczki nałożyć farsz mięsno-warzywny i zakryć czapeczką (górą).
8. Posmarować patisony z zewnątrz niewielką ilością oleju.
9. Ułożyć patisony w zimnym prodiżu i od włączenia piec 20 min.
10. Po tym czasie na farszu ułożyć żółty ser i zapiekać jeszcze 5 min.
11. Podawać gorące.

* SMACZNEGO *

magiczne miseczki czyli faszerowane patisony

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Użyłam części mięsa i włoszczyzny, na których gotował się rosół weekendowy, co pozwala zakwalifikować potrawę do "przeglądu tygodnia" :P
2. Jeśli patisonów się wcześniej nie podgotuje, to trzeba trzymać je o te 10 minut dłużej w prodiżu.
3. Świetnie sprawdza się tutaj oliwa w spray'u. Pozwala dokładnie naoliwić warzywa małą ilością tłuszczu.
4. Zamiast sera żółtego można użyć tutaj sera pleśniowego lub mozzarelli.
5. Świeże zioła można zastąpić suszonymi.
6. Ilość kalorii można zmniejszyć poprzez zastąpienie mięsa z uda - piersią kurczaka. Można również zrezygnować z sera. Zabiegi te pozwolą obniżyć kaloryczność całej potrawy do ok. 260 kcal.
7. Faszerowane patisony można podać, np. z ryżem, aby całe danie było bardziej treściwe.
8. Z ciekawostek: faszerowane patisony jedliśmy zjedliśmy 2 lipca 2012 roku, a 1 lipca, ale 2011 roku na obiad mieliśmy faszerowany duet - bakłażan i cukinia :)

Bliny gryczane

Niedziela, upał ponad 30 stopni, a mnie naszło na bliny na kolację :)

Bliny (info: po polsku, po rosyjsku) to tradycyjne danie rosyjskie, kojarzone głównie z Maslenicą (info: po polsku, po rosyjsku). Bliny symbolizują słońce i wypiekane były w czasie Maslenicy, kiedy to świętowano koniec zimy i oddawano cześć Bogu Słońca Jaryle (Ярила). Jako że znalazłam informację, że pogrzeb Jaryły urządzano w ostatnich dniach czerwca, po Sobótce (TUTAJ), to bliny w dzień 1 lipca nie powinny nikogo dziwić ;)

Przepis na bliny gryczane (oraz dużo informacji o Maslenicy i blinach) wzięłam z książki "Православная кухниа для постов и раздников" Анны  Сударушкины, z rozdziału dotyczącego potraw na Maslenicę.

 

Już raz przepis z książki Анны  Сударушкины, na buraczki bożonarodzeniowe, pojawił się w Notatniku Kuchennym (TUTAJ). Na pewno jeszcze będę do niej sięgać, chociażby po przepis na kolejne bliny (gryczano-pszenne, mleczne, сдобные, bojarskie...)

oryginalny przepis z książki i moje zmiany

* BLINY GRYCZANE *

Mamo, Tato, w kieliszku jest woda :P

INFO

• posiłek: obiad, kolacja
• gatunek: placki
• mięso: nie (w dodatkach może być ryba)

• ilość porcji: 3-4
• kalorie w całości: różnie, w zależności od kaloryczności mleka i ilości tłuszczu, który zostanie wchłonięty podczas smażenia, ale niemniej dość dużo ;)
• czas przygotowania: 5 min. + 2-3 godziny czekania
• czas smażenia: w zależności od wielkości patelni

SKŁADNIKI

• maka gryczana 2 szklanki (350 g)
• mleko 3,2 % 2 szklanki (500 ml)
• świeże drożdże 35 g
• sól
• olej do smażenia

PRZYGOTOWANIE

1. Mleko zagotować i lekko ostudzić tak, aby nadal było ciepłe, ale nie gorące.
2. Wlać mleko do miski, dodać drożdże i dobrze je rozpuścić w płynie.
3. Mąkę przesiać na drobnym sicie do miski z mlekiem i drożdżami.
4. Dodać sól do ciasta.
5. Całość dobrze wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 2-3 godziny.
6. CIASTA NIE WOLNO WIĘCEJ MIESZAĆ!
7. Rozgrzać dobrze patelnię.
8. Łyżką nakładać na patelnię ciasto i smażyć do zezłocenia z obu stron.
9. Podawać gorące z dowolnymi dodatkami.

* SMACZNEGO *

na pierwszym planie blin ze śmietaną, wędzonym łososiem, koperkiem i szczypiorkiem

a tutaj na pierwszym planie blin z marynowanym śledziem i masłem

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Następnym razem dam 2,5 szklanki (625 ml) mleka, gdyż w tych proporcjach ciasto było ciut za suche i bliny wyszły zbyt grube.
2. Ciasta nie wolno mieszać, kiedy już urośnie. Wymieszanie, spowoduje opadnięcie ciasta i bliny nie będą puszyste.
3. Dowolne dodatki to (w różnych konfiguracjach):

wybrane z listy poniżej

• nabiał: śmietana, masło prawdziwe (82 % tłuszczu)...
• ryby: wędzony łosoś, śledź marynowany, śledź w oleju, kawior, gotowane ryby, wędzone ryby...
• warzywa: ogórek kiszony, ogórek małosolny, korniszon, cebula...
• zielenina: koperek, szczypiorek, natka pietruszki...
• przyprawy: pieprz grubo mielony, sól...
• alkohol: wódka (wyłącznie, wódka, jak dla mnie)

śmietana i masło, koperek i szczypiorek, ogórki małosolne, łosoś wędzony i śledź marynowany w occie z pieprzem grubomielonym

A na upał... Zupa owocowa!

Nareszcie pogoda dopasowała się do kalendarza! ;) To właśnie upał zainspirował nas do wyboru zupy na weekend. Bo czyż nie ma bardziej letniej zupy niż zupa owocowa?

* ZUPA OWOCOWA - NIEPRZECIERANA *

INFO

• posiłek: obiad, deser, impreza
• gatunek: zupa, kompot
• mięso: nie

• ilość porcji: 4 - 6 zupowych
• kalorie w całości: w zależności od rodzaju owoców i ilości cukru
• czas przygotowania: 15 min.
• czas gotowania: 5 - 10 min.

SKŁADNIKI

• owoce sezonowe ok. 1,5 kg, u mnie:
• czereśnie 0,5 kg
• agrest 0,5 kg
• brzoskwinie ufo 0,5 kg (4 szt.)
• maliny 100 g
• woda 1,5 litra
• cukier

PRZYGOTOWANIE

1. Czereśnie wypestkować i przekroić na pół. Wrzucić do garnka.
2. Owoce agrestu przekroić na pół i wrzucić do garnka.
3. Brzoskwinie wypestkować i pokroić na ósemki (ćwiartki, szesnastki - w zależności od wielkości).
4. Owoce zalać zimną wodą i doprowadzić do wrzenia.
5. Spróbować zupę i dodać cukru do smaku. Wymieszać.
6. Dodać maliny, zagotować i wyłączyć gaz.
7. Podawać gorącą lub zimną zupę z makaronem albo do picia jako kompot.

* SMACZNEGO *

POMOCNICZE INFORMACJE

1. Wszystkie owoce twarde, mięsiste (czereśnie, wiśnie, brzoskwinie, nektarynki, gruszki, jabłka itp.) oraz te z twardszą skórką (agrest, porzeczki) wrzucam do zimnej wody i zagotowuję.
2. Miękkie owoce (maliny, jeżyny, truskawki itp.) wrzucam do zupy, która się już zagotowała i od razu wyłączam ogień.
3. Można oczywiście przetrzeć zupę przez sito, ale ja lubię kawałki owoców na talerzu.
4. Można dodać śmietanę do garnka lub udekorować nią talerze z zupą.

Fructiv Müllera czyli cudowne rozmnożenie owoców za polską granicą?

Jestem nałogową "czytaczką" etykiet produktów spożywczych i nie tylko. Jako że nigdy nie piłam żadnego napoju/jogurtu firmy Müller, to skorzystałam z okazji i kiedy kupili przyjaciele cały zestaw w różnych smakach, zajrzałam do składu tych produktów. Oczywiście zawierają one różne aspartamy, permeaty serwatkowe (??) i inne cukry, ale nie na to chciałam zwrócić Waszą uwagę. Zerknijcie na napój owocowy z mlekiem (tzn tym czymś serwatkowym) Fructiv:

Napój oryginalnie przeznaczony na rynek niemiecki, etykieta po polsku jest naklejona i wygląda tak:

zaznaczony tekst: 43 % owoców w końcowym produkcie

Piękny wynik, ale na oryginalnej niemieckiej etykiecie zawartość owoców wynosi:

zaznaczony tekst: Fruchtgehalt: 40,9 %

40,9 %!

Czyli po przejechaniu polskiej granicy, zawartość owoców (Fruchtgehalt) automatycznie podskakuje o 2,1 %... Magiczne zdolności słupków oznaczających początek Polski? Polskie owoce podstępem wślizgują się do butelki?

Ręce opadają...